Jadąc z Dublina do Irlandii Północnej nie można ominąć cudownego Carlingford.
Miasteczko rybackie słynie ze świeżych owoców morza, głównie z ostryg, których można spróbować w niemal każdej tutejszej restauracji.
Carlingford to świetne miejsce dla osób, które uwielbiają aktywnie spędzać czas. Można uprawiać tu sporty wodne, czy też wyruszyć na pieszą wycieczkę w góry!
Dla mniej aktywnych, cóż jest tu dość sporo pubów…
Z kolei dla miłośników legend i bajek jest to świetny punkt do rozpoczęcia poszukiwań Leprikonów, gdyż w tych okolicach w 1989 roku znaleziono malutki garniturek wraz z kośćmi, a w kieszeni marynarki znajdowały się 4 malutkie złote monety. Mieszkańcy wioski nadal wierzą, że ich okolice zamieszkują te małe skrzaty.
Dla nas był to już drugi raz w Carlinford. I tym razem żadnego Leprikona nie spotkaliśmy, ale z całą pewnością
jeszcze tu wrócimy!
Carlingford jest swietnym miejscem dla osob aktywnych oraz imprezowiczow. W weekendy gosci imprezowiczow z wyjazdow kawalerskich I panienskich, nie tylko z Republiki ale tez z Polnocnej. Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba